Janie Pawle II- nasz Rodaku kochany,
kiedy przekraczałeś już niebiańskie bramy
cały świat z Twoją ojczyzną na czele
modlił się i płakał - zjednoczony w kościele.
Ty swoją posługą wciąż cuda czyniłeś,
jak nikt inny wszystkich ludzi jednoczyłeś.
O tym, co jest ważne wciąż przypominałeś
"Jeszcze będzie pięknie..."- tak nas pocieszałeś.
Bóg wiedział kogo stawia nam w miejsce Papieża.
Bóg wiedział, że za Tobą cały świat będzie zmierzał.
Choć ciężko Ci było z całą pewnością.
Łączyć swoją służbę z ogromną miłością,
miłością do Polski, do swoich rodaków,
do swoich Wadowic i do górskich szlaków.
Kiedy swoją Polskę na zawsze żegnałeś:
"Żal odjeżdżać"- smutny wtedy powiedziałeś.
Żal - to dobre słowo - dzisiaj z żalu moknę.
Stoję i wspominam pod papieskim oknem
Ciebie - Przyjacielu - Sługo Wierny Boga
Bo skończyła się Twoja tu na świecie droga.
Lecz czuwasz nad nami - w to wierzymy skrycie.
Buty są wygodne na dalszą drogę przez życie.
Tylko nas prowadź nadal Twoim śladem,
bo zawsze już będziesz dla nas przykładem.
Wchodząc do samolotu, jeszcze nam machałeś,
resztkami sił swoich - Polskę pozdrawiałeś,
a gdy byłeś chory błogosławiłeś nas w ciszy,
choć do dzisiaj każdy głos Twój jeszcze słyszy.
W setną rocznicę urodzin, a w maju się urodziłeś,
dziękujemy za Twą obecność, za to, że z nami byłeś.
Za Twoje cierpienie, cuda oraz posługę do końca...
do ostatniego oddechu i do zachodu słońca.
Zapada zmrok już świat ukołysany...
Dnia każdego nas wspieraj nasz Rodaku kochany.
Bo czasy są trudniejsze - nienawiść, wrogość, koszmary,
a przecież musimy być mocni, wciąż mocni mocą wiary!
Ewa Jania
P.S. Wspomnienia ostatniej wizyty Jana Pawła II w ojczyźnie - warto obejrzeć.
https://www.youtube.com/watch?v=ayZdAleUwpM&feature=youtu.be&fbclid=IwAR0OD3a2V2Cagb6QVj8e8lwaW8MIJ3qhtqxyICS8LH3A5h_Cbnru6GMHFY8